Ostatnio w kawiarni bardzo spodobała mi się tarta bananowa. Spróbuję ją odtworzyć, ponieważ jest to naprawdę warte uwagi, aromatyczne, pyszne ciasto. Połączenie kruchego podkładu, z bananami, karmelem i bitą śmietaną - to po prostu poezja smaku :)

Składniki na ciasto szybko zagnieść i włożyć na minimum 1 godzinę do lodówki. Przygotować formę o średnicy 26cm wysmarowaną tłuszczem. Wylepić ją ciastem formując 2-3 cm brzeg. Ponownie wstawić do lodówki na 30 minut. Wyjąć i ponakłuwać widelcem (fot.1). Piec w temperaturze 160ºC przez około 20 minut, korzystając z funkcji termoobieg. Odstawić do ostygnięcia.

Wystygnięte ciasto posmarować równomiernie gotową masą krówkową (jeżeli będzie zbyt gęsta podgrzać ją chwilę w rondelku - intensywnie mieszając) (fot.2). Banany pokroić na krążki o grubości około 1 cm. Ułożyć ściśle na masie (fot.3). Śmietanę kremówkę ubić na sztywno ze Śmietan-fixem i cukrem waniliowym. Rozsmarować na cieście, pokrywając banany (fot.4). Wstawić do lodówki.
W międzyczasie rozgrzać patelnie teflonową. Nie smarując jej tłuszczem, podpiec na niej przez chwilę, garść płatków migdałowych (fot.5). Odstawić do przestudzenia.

Posypać ciasto z wierzchu płatkami (fot.6). Życzę smacznego  :)