Ostatnio zachciało mi się jakiegoś zwykłego ciastka... takiego, które można dostać w cukierni - ale nie koniecznie przypomina ono smaki dzieciństwa. Padło na ptysie :) Przepis na ciasto wynalazłam na stronie mojewypieki.com - a super pyszny krem, taki który pamiętam z dzieciństwa - na blogu cincin.cc. Alternatywnie ptysie można przygotować z bitą śmietaną, na przygotowanie której również podaję przepis.  

Składniki na pianę białkową:

Składniki na bitą śmietanę:

Dodatkowo:

• cukier puder do posypania

W małym rondelku z grubym dnem zagotować wodę z masłem lub margaryną. Mąkę przesiać i wsypać ją na gotującą wodę. Energicznie mieszać do momentu, kiedy ciasto przybierze szklisty wygląd i będzie łatwo odchodzić od ścianek garnka. Odstawić do ostygnięcia. Ostudzone ciasto zmiksować z jajkami, do gładkości. Worek cukierniczy lub szprycę z ozdobną końcówką w kształcie gwiazdki, napełnić ciastem i wyciskać okrągłe porcie ciasta na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (fot.1). Należy zachowywać przy tym spore odstępy, ponieważ ciasto mocno rośnie. Piec w temperaturze 200ºC przez około 20 - 30 minut. Po upieczeniu wystudzić i przekroić na pół jak bułeczki.

Teraz w zależności od naszego wyboru przygotować pianę białkową lub bitą śmietanę, do wypełnienia ptysiów.
Piana białkowa:
Białka ubić na sztywno. Do rondelka wlać wodę i wsypać cukier. Zagotować aż do uzyskania gęstego syropu (do uzyskania efektu tzw."nitki", czyli jak nabierzemy syrop na łyżkę, a następnie przechylimy ją syrop leje się nam ciągłym, cieniutkim strumyczkiem). Białka przełożyć nad garnek z gotującą się wodą i ubijać minimum 20 minut na parze, wlewając pomału syrop, dodać kwasek i aromat.
Bita śmietana:
Śmietanę kremówkę przelać do wysokiego naczynia i ubić na sztywno. Przed końcem ubijania dodać cukier i Śmietan-Fix.

Wypełnić masą dolną część ptysiowego ciasta (fot.2). Przykryć górą i posypać cukrem pudrem.