Do miski przesiać mąkę, dodać szczyptę soli oraz cukier. Wymieszać, zrobić wgłębienie w środku i wlać w nie urośnięty rozczyn. Za pomocą miksera planetarnego, lub po prostu większą łyżką zagarniać mąkę do środka mieszając ją z rozczynem. Po chwili dodać jajko i dalej mieszać zagarniając mąkę.

Wymieszaną wstępnie masę, wyrabiać dalej hakiem miksera (lub ręcznie) przez ok. 10 minut. Po tym czasie - ciągle wyrabiając - dodać partiami stopione i przestudzone masło. Wyrabiać jeszcze 5 minut.

Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1,5 godziny. W tym czasie powinno conajmniej dwukrotnie, powiększyć swoją objętość (fot.1 i 2).

Przygotować kruszonkę: mąkę wsypać do miski, dodać drobno posiekane zimne masło i rozcierać palcami aż powstaną drobne okruszki, następnie połączyć składniki w jednolite ciasto.

Wyrośnięte ciasto wyjąć z miski i podzielić na 12 równych części. Z każdej z nich uformować okrągły placuszek o grubości ok. 1 cm, układając (z zachowaniem kilku cm odstępu) na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (fot.3). Odstawić w ciepłe miejsce, na ok. 25 minut do kolejnego wyrośnięcia.

W międzyczasie przygotować nadzienie serowe: ricottę lub twaróg wymieszać rózgą na gładką masę z cukrem pudrem, mąką ziemniaczaną i jajkiem.
Truskawki pociąć na plasterki w poprzek owocu (fot.4).

W wyrośniętych placuszkach zrobić wgłębienie na nadzienie - wcisnąć w środek dno małej szklaneczki lub filiżanki (o śr. 4 cm). Należy to robić delikatnie, ale na tyle głęboko, aby podczas pieczenia nadzienie nie wypadło.

Do wgłębień włożyć po 2 łyżeczki sera i po kilka plasterków truskawek. Wierzch drożdżówek posmarować za pomocą pędzelka mlekiem i posypać rozdrobnioną w palcach kruszonką (fot.5).

Piec przez 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C (grzanie góra - dół, bez termoobiegu).

Po przestudzeniu drożdżówki polać lukrem (fot.6). Ja przygotowałam go trochę więcej niż w oryginale, bo uwielbiam lukier na drożdżówkach :) Podgrzać sok z cytryny w garnuszku, gdy będzie gorący, odstawić z ognia i dodawać stopniowo cukier puder mieszając aż powstanie gładki lukier.

• 1/3 szklanki mocnej herbaty expresowej
• 10 kropli aromatu waniliowego
• 1 łyżeczka cukru

Białka ubić na sztywno, stopniowo dodawać cukier i ubijać, aż się rozpuści. Następnie pojedynczo dodać żółtka. Jeszcze chwilę ubijać. Wlać olej i mleko, krótko zmiksować. Odstawić mikser. Mąkę połączyć z proszkiem do pieczenia i kakao. Przesiewać mączną mieszankę do masy, delikatnie mieszając łyżką. Ciasto wyłożyć do tortownicy (⌀24 cm) wyścielonej pergaminem. Piec w temperaturze 180˚C (z termoobiegiem) przez około 15-17 minut.

Upieczony biszkopt pozostawić w formie do całkowitego wystygnięcia.

Przygotować poncz do nasączenia biszkoptu. Herbatę zalać wrzątkiem. Dodać cukier i aromat. Wymieszać. Odstawić do całkowitego wystudzenia.

Galaretki truskawkowe wsypać do wysokiego naczynia. Zalać 250 ml gorącej wody. Dokładnie wymieszać do całkowitego rozpuszczenia proszku i zostawić do wystudzenia. 

Truskawki umyć i pokroić na ćwiartki. Następnie za pomocą blendera dokładnie je zmiksować na mus (fot.1). Dodać tężejącą galaretkę i ponownie wymieszać (fot.2). 

Teraz zajmiemy się masą serową. Żelatynę zalać zimną wodą i odstawić do napęcznienia. Następnie całość podgrzać, do momentu rozpuszczenia żelatyny (nie wolno jej zagotować).

Serek chwilę miksować razem z przesianym cukrem pudrem. Dobrze przestudzoną żelatynę wymieszać najpierw z dwoma łyżkami masy serowej (dla wyrównania temperatury), a następnie wlać do pozostałej masy. Wymieszać. W osobnym naczyniu ubić na sztywno kremówkę i dodać do masy serowej, miksując na małych obrotach. Odstawić.

Upieczony wcześniej biszkopt oderwać od papieru do pieczenia i przełożyć go (bezpośrednio na formę) do góry nogami, wtedy ciasto lepiej przyjmie nam nasączenie. Następnie za pomocą łyżeczki, nawilżyć go dosyć obficie ponczem (ale niekoniecznie trzeba zużyć całość).

Krawędź tortownicy obłożyć połówkami truskawek (wierzchołkami do góry), posmarowanymi wcześniej przestudzoną galaretką, żeby się lepiej trzymały (fot.3). Resztę truskawek rozłożyć równomiernie na biszkopcie, układając je również wierzchołkami do góry (fot.4). Zalać masą serową, zwracając uwagę, żeby dobrze wypełniła przestrzenie między owocami (fot.5). Wstawić na godzinę do lodówki. Gdy masa serowa stężeje, wylać na nią mus truskawkowy (fot.6). Ponownie wstawić do lodówki do momentu całkowitego zastygnięcia masy truskawkowej. Przechowywać w lodówce.