Dzisiaj zaprezentuję ciasto - w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia :) kiedy zobaczyłam zdjęcia na blogu majanaboxing.blox.pl. Jest naprawdę hitem. Puszyste, mięciutkie, aromatyczne... Po prostu rozpływa się w ustach. Jedyne czego nie mogę opisać - to smaku ciasta na drugi dzień - po prostu nie miało szansy przetrwać tak długo :)
Składniki na kruche ciasto:
- 2,5 szklanki mąki
- 250 g schłodzonego masła
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru pudru
- 5 żółtek
Składniki na piankę waniliową:
- 5 białek
- 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16g)
- 2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru (2 x40 g)
- 1/2 szklanki oleju słonecznikowego
Dodatkowo:
- 500 g malin
- cukier puder do posypania
Zaczynamy od przygotowania ciasta kruchego. Masło pokroić w kostkę, dodać resztę składników i szybko zagnieść całość. Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki wody. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i włożyć do zamrażalnika na minimum 2 godziny, aby dobrze się zmroziło.
Przygotować blachę o wymiarach 24x34 cm. Wysmarować ją masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Na dno blachy zetrzeć na tarce część ciasta (około 60%). Wyrównać (fot.1) i lekko docisnąć dłonią. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawić do wystudzenia.
Maliny umyć. Kiedy spód jest już wystudzony, zacząć ubijać białka (fot.2). Po ubiciu na sztywno, powoli dodawać drobny cukier i cukier waniliowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Kiedy wszystko dobrze się połączy wsypywać pomału proszek budyniowy, nie przerywając miksowania. Na koniec wąską strużką wlewać olej, miksując do całkowitego połączenia.
Na kruchy spód ciasta (nie wyjmując go z blachy) wyłożyć ubitą piankę. Wyrównać i poukładać maliny, lekko dociskając je tak aby częściowo były zanurzone w piance (fot.3). Na wierzch zetrzeć resztę zamrożonego ciasta (40%) (fot.4).
Piec około 30-40 minut w temperaturze 190ºC. Wyjąć, przestudzić i oprószyć cukrem pudrem.
drukuj przepis