Cupcakes tiramisu

by - września 30, 2012


Pyszne, kremowe babeczki doskonale imitujące oryginalny, włoski deser tiramisu. Są nasączone mocnym espresso z dodatkiem migdałowego likieru Amaretto i wypełnione kremem z mascarpone. Dodatkowo dzięki ciekawej metodzie napełnienia kremem, są niezwykle efektowne po przekrojeniu na pół. Serdecznie polecam. Po ich wykonaniu na pewno zrobimy wrażenie na naszych gościach. 

Składniki na 12 sztuk:
  • 150 g mąki pszennej
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 3 jajka
  • 165 g cukru
  • 90 ml oleju
  • łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 50 ml letniego mleka

Do nasączenia:
  • 1 szklanka mocnego espresso
  • łyżka likieru Amaretto

Składniki na krem:
  • 375 g mascarpone 
  • 375 ml śmietany kremówki 36% 
  • 3-4 łyżki cukru pudru 
  • likier Amaretto do smaku

Do posypania:
  • kakao

Oba rodzaje mąki, proszek do pieczenia i sól przesiać do miski. Żółtka, połowę porcji cukru, olej i ekstrakt waniliowy ubić mikserem na puszystą masę. Nadal ubijać i stopniowo dodawać mleko i przesianą mąkę.

Białek ubić na sztywną pianę dodając resztę cukru. Dodać 1/4 do masy i dobrze wymieszać. Resztę piany bardzo delikatnie połączyć z masą. Przygotować foremki do muffinek i wlewać do nich ciasto do ¾ wysokości. Piec około 25 minut w temp. 180ºC.

Śmietanę ubić z cukrem, jak osiągniemy konsystencję gęstego ciasta naleśnikowego, dodać porcjami mascarpone a następnie odrobinę likieru do smaku.

Po upieczeniu babeczki zostawić w papilotkach, poczekać aż ostygną. Każdą z babeczek naciąć stożkowo, wycinając w środku formę lejka. Wyciągnąć wycięte ciasto i odłożyć na bok. Środek każdej babeczki nasączyć kawą (fot.1) i posmarować dość obficie kremem mascarpone. Następnie odłożoną część wyciętego ciasta zanurzyć w wystudzonej kawie z likierem i przykryć babeczkę (fot.2). Wierzch udekorować pozostałym kremem i posypać kakao. Przechowywać w lodówce.

Źródło: miacucina-sofieta 

Te przepisy mogą ci się spodobać

9 komentarzy

  1. A jakie pyszne :) Serdecznie namawiam do wypróbowania przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa to tak się to robi ! A ja się zawsze zastanawiałam jak osiągnąć taki efekt wizualny : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj :) Jeszcze nie spotkałam tak pachnącego i apetycznego bloga :) Jestem beztalenciem w pieczeniu, ale może coś wypróbuję z Twoich fantastycznych przepisów :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje za miłe słowa... i zachęcam do wypróbowania przepisów. Efekt końcowy na pewno wynagrodzi ci wszystkie trudy :)

    OdpowiedzUsuń