Ponieważ są to ulubione ciastka mojego syna... wszędzie szukałam przepisu na Amerykany jak najbardziej wierne oryginalnej recepturze. Najlepszy przepis znalazłam tutaj. Ciastka wychodzą puszyste, mięciutkie i naprawdę pyszne.

Margarynę roztopić w rondelku i odstawić do wystygnięcia. Do miski wbić jajka (fot.1), wlać mleko i zmiksować. Mąkę przesiać, dodać cukier i amoniak, wymieszać a następnie wsypać do jaj z mlekiem. Zmiksować. Na koniec wlać wystudzoną margarynę i ponownie wymieszać.

Przygotować dużą blachę. Wyłożyć ją papierem do pieczenia i wykładać na nią ciasto (około 2 łyżek na jedno ciastko) w bardzo dużych odstępach (fot.2), ponieważ ciastka mocno wyrastają.

Piec przez około 15 minut w temperaturze 180ºC. Studzić na kratce.

Z cukru pudru, wody i soku z cytryny przygotować lukier. Jego gęstość można dowolnie regulować dosypując pudru lub dolewając wody. Tak przygotowanym lukrem posmarować ciastka od płaskiej strony.